niedziela, 1 listopada 2015

Rozdział 9 .::N-N-Niemożliwe !!! ...::..

                                                           ..::Ren ::..
Wsłuchałem się w głos Yuki.Znałem tą piosenkę bardzo dobrze..Gdy była na przed ostatniej zwrotce to zatrzymała się.Podszedłem tam gdzie siedziała z Tokiyą i się zdziwiłem. Płakała , a jej łzy spadały na trawę znikając.
-Hej Yuki co jest?-zapytałem łapiąc ją za ramię.
-M-Muszę pójść do Braciszka na chwilę-ę-powiedziała jąkając się po czym wstając szybko pobiegła do środka Akademii . Byłem na polanie sam na sam z Ichinose . Uśmiechnąłem się chytrzę i spojrzałem na niego.
-Jesteście parą czy co że chodzicie razem na przerwach i spędzacie ze sobą cały czas?-zapytałem lekko wkurzony.
-Chodzimy ze sobą  a ty nie masz nic do tego - odpowiedział szorstko i wstał.
-A może coś mam do tego ...a jeśli coś jej zrobisz to oberwiesz ...-powiedziałem i odszedłem...

                                                           ..:: Yuki::..
Wbiegłam szybko do pokoju brata bez pukania.Grał na skrzypcach , a Syo przymierzał kapelusz . Podbiegłam do braciszka ,przytuliłam się i zaczęłam płakać . Od razu przestał grać i przytulił mnie do siebie . Czułam na sobie wzrok Syo.
-Znowu ci się ON  przypomniał ?-zapytał z lekką powagą .Na te słowa zaczęłam głośniej płakać . A on zaczął mnie pocieszać .
-Mam pytanie -zaczął Syo -Kto to jest ON ? !-mój braciszek zaczął mu tłumaczyć a ja z zapłakaną miną zaczęłam w myślach wymyślać piosenkę . Po 20 minutach poszła na łąkę. Usiadłam pod drzewem , a od razu podbiegł do mnie czarno-biały kot o niebiesko-zielonych oczach którego już spotkałam .
-Hej malutki , co chciałeś ?-zapytałam uśmiechając się lekko i głaszcząc . Potarł główką o moje spodnie i stanął niedaleko , patrząc tymi ślepiami jakby nakazując żebym  za nim poszła . Jakby za magiczną mocą która mnie oślepiła podeszłam do niego . Pobiegł dalej a ja za nim . Gdzieś zniknął ! Znajdowałam się w pięknym lesie gdzie latały ..O zgrozo ! Niebieskie świetliki .
-To ty mnie odczarowałaś ...-powiedział jakiś gruby , piękny głos . Nagle przede mną stanął  mój brat bliźniak , ale w ciele nastolatka a nie dziecka , jak umarł . Patrzyłam na niego przerażona .
-Dziękuje ci siostrzyczko . -pocałował mnie w czoło i uśmiechnął się ze wzrokiem pełnym radości
i miłości .
-N-N-Niemożliwe!!!- Ze łzami i  uśmiechnem  się , podbiegłam do niego i przytuliłam się do niego , aż upadliśmy . Przytulił mnie po chwili i zaczął się śmiać . -Przecież ciebie potrącił samochód !
-Po tym jak potrącił mnie , trafiłem do ciemnej komnaty a tam po roku wypuszczono mnie na ziemie ale pod zaklęciem , a brzmiało ono tak " Jeśli odnajdziesz swoją 2 połówkę , gdzie będzie o tobie pamiętać przez całe życie to odmienisz się i będziesz żył dalej "  . Dołącz do mnie , odejdziemy gdzieś w dal i będziemy żyć tak jak dawniej !
-Ja.....


                                                                        C.D.N

2 komentarze:

  1. Super, tylko szkoda, że takie krótkie :x ja chciałabym dłuższe! ;__;
    Pozdrawiam i życzę weny ^^

    OdpowiedzUsuń

Ramka